Cześć! Jeśli tu trafiłeś, zapewne szukasz informacji o pływadełku wędkarskim Caperlan FLTB-5 z Decathlona. Dobrze trafiłeś. Moja przygoda z tym belly boat zaczęła się blisko dwa sezony temu. W tym czasie 80% moich wypraw odbyło się właśnie za pomocą tego sprzętu. Jeśli zastanawiasz się nad zakupem tego bellyboat zaprezentuje Ci moją opinię co do tego modelu.
Pływadełko float tube-5 materiał, wykonanie i trwałość.
Na wstępie warto dowiedzieć się ile kosztuje samo pływadełko i jak ta cena wypada na tle konkurencji. Jeśli już to zrobiłeś zapraszam Cię do czytania!
Poszycie zewnętrzne fltb jest wykonane z dość grubej tkaniny. Została ona powleczona gumą od strony podłogi aby uodpornić konstrukcję na szorowanie po dnie. Wygląda dość porządnie. Jakość szwów i połączeń elementów jest w porządku, nic się nie pruje, szwy są wykonane dokładnie. Po kilkudziesięciu wypadach często w pełnym słońcu nie widać śladów zużycia prócz kilku rys na podłodze. Belly posiada cztery komory powietrzne. Jedna znajduję się w oparciu, druga w siedzisku a pozostałe dwie w bocznych burtach. Balony są wykonane z PVC i są ukryte w poszyciu pływadełka. Wszystkie komory są wymienne i dostępne do kupienia za niewielkie pieniądze na stronie producenta. Ich materiał nie wydaje się zbyt gruby ale nie jest to też folia. Myślę, że nie musimy się martwić o przebicie jakimś patykiem podczas normalnego użytkowania. Nawet jak przepłyniemy po ostrej trzcinie to nadal chronią nas dwie warstwy – poszycia i balonu, więc tak jak pisałem jest to dość bezpieczna konstrukcja pod warunkiem, że będziemy jej używać z głową. Wiadomą sprawą jest to, że jeśli przepłyniemy po ostrej puszce, szkle czy wbijemy hak w poszycie to może być różnie. Zgrzewy balonów są wykonane prawidłowo. Są szerokie i dobrze zgrzane. Jeśli będziemy pompować je z takim ciśnieniem jak zaleca producent na pewno nas nie zawiodą.
Stabilność i wygoda łowienia na belly boat Caperlan.
Na wstępie zaznaczę, że ważę 70 kg. Tyłek mam wysoko nad powierzchnią wody. Woda sięga mi gdzieś za kolano. Podczas ruchów nogami woda się lekko chlapie, mimo to, używając tylko woderów tyłek i siedzisko zawsze pozostawało suche nawet podczas fali na jeziorach.
Stabilność jest zadziwiająco dobra. Można wychylać się na boki, w przód i w tył. Nie ma problemu aby na wodzie ustać na kolana na siedzisku i tak spiningować. Raz nawet przy idealnej pogodzie w kontrolowanych warunkach udało mi się ustać na prostych nogach, chociaż łowić tak nie polecam ;). Jeśli już dojdziecie do wprawy można wsiadać i wysiadać nawet na stromych burtach rzek, wystarczy dobra kotwica wbita w brzeg i odrobina opanowania. Płetwy możecie sobie bez problemu założyć lub zdjąć podczas płynięcia co ułatwia wsiadanie i zsiadanie z pływadełka. Bellyboat fal się nie boi. Nie musicie się martwić o to ,że fala was przewróci. Niektórzy śmiałkowie pływają tym nawet po morzu! Jedyny problem to wiatr. Jeśli macie krótkie płetwy lub słabe mięśnie nóg możecie nie dać rady płynąc pod wiatr, więc zwłaszcza na początku przygody, radzę poznać siebie i swoje możliwości.
Dużą zaletą pływadełka jest jego wygoda. Wygodne oparcie, nogi luźno zwisające w dół, sprawiają, że jest super wygodnie. Często po kilku godzinach na pontonie bolały mnie plecy a nogi drętwiały. Tu nawet po pięciu godzinach pływania nie czuje potrzeby aby z niego schodzić. Zazwyczaj nie chce się wracać do domu! Wielkim atutem jest sterowanie nogami. Można obławiać miejscówki nie odkładając wędki bo przecież wszystko robimy płetwami Super uczucie dla tych którzy nie lubią wiosłować i tracić czasu na rzucanie i zwijanie kotwicy. W tym przypadku cały czas łowimy.
Ilość Miejsca i ładowność pływadełka belly boat z decathlonu.
Sama łubinka wydaje się nie za wielka. Jak podaje producent 115 cm szerokości i 145 cm długości. Średnica bocznych komór to 35 cm. Do dyspozycji mamy trzy torby w gratisie od producenta. Łącznie mają one 19,5l pojemności. W praktyce mieściła mi się tam, kotwica, cienka kurtka, mały termos, jedzenie, krótkie wiosełka, 3 nie za duże pudełka przynęt i masa innych akcesoriów. Toreb możemy sobie jeszcze dokupić- jeszcze obszar na zamontowanie kilku z nich! Do dyspozycji pozostaje jeszcze przestrzeń za siedzeniem. Jest tam sporo miejsca. Możemy kupić dedykowaną wodoodporną torbę w to miejsce, tylko uwaga- w to miejsce często dostaje się woda! Na kadłubie jest sporo uchwytów do, których możemy przywiązać np. kotwice czy podbierak lub inne rzeczy.
Zalety belly boat fltb-5
Jest wiele zalet, którymi dysponują pływadełka. Ale w tym konkretnym modelu dla mnie plusem jest jego waga – zaledwie 6g. Posiada szelki na plecy i pojemne torby. Bardzo często ładuje wszystko do tych toreb łącznie z kotwicą. Zapinam wędkę w wbudowany uchwyt i idę z tym zestawem nawet 1,5km leśną drogą i nie jest to jakoś wybitne męczące. Dużą zaletą są też uszy do których możemy sobie przypiąć np. pływający podbierak, który będzie pełnił rolę siatki do przetrzymywania ryb. Torby są wodoodporne więc to też zaleta. Jest bardzo wygodny i stabilny o czym pisałem wcześniej. Dość łatwo napędzić go nawet średniej długości płetwami. Najdłuższy dystans jaki przepłynąłem na jeziorze to 3km na samych płetwach – nie był to duży problem ale mam dobrą kondycję. Zaletą też jest łatwy dostęp do części zamiennych, komory i akcesoria są dostępne na stronie producenta. Do dyspozycji mamy również matomiarkę więc można łatwo mierzyć ryby
Jeśli chodzi o transport to praktycznie w pełni nadmuchany z torbami zmieści się do auta typu kombi. Po złożeniu do torby do której wejdą również płetwy i kotwica jak dobrze to upchamy wejdzie nawet pod łóżko.
Wady pływadełka FLTB-5
Czy ten belly boat ma jakieś wady? Pewnie różni ludzie powiedzą różne rzeczy.
Dla jednych wadą może być brak wbudowanych wioseł. Dla mnie to nie jest wada bo kupiłem belly aby nie wiosłować tylko używać samych płetw.
Można też przyczepić się ,że materiał nie jest najgrubszy. Ale tak jak wcześniej pisałem, używając go z głową nic złego się nie stanie. Nawet gruby ponton z porządnego tworzywa pvc da się uszkodzić na np. Ostrym kamienistym brzegu… Tu materiał jest odpowiedniej grubości aby bezpiecznie nim pływać zachowując pewną dozę bezpieczeństwa. Dodatkowo należy przypomnieć sobie ile kosztuje produkt. Cena jest dużo niższa niż konkurencji.
Kolejnym aspektem, który dla pewnych ludzi jest wadą jest fakt, że nie mamy możliwości przyklejenia np. uchwytów borika bo nasze poszycie jest z materiału a nie z gumy. Chociaż dla mnie to nie problem bo Caperlan wypuścił dedykowane mocowanie do echosondy a z innymi mocowaniami da się pokombinować aby osiągnąć zamierzony efekt.
Przejdę teraz do jedynej wady, która dla mnie jest faktycznie wadą. Komora od siedzenia od strony dziobu od wewnątrz belly boat jest słabo zabezpieczona. Czyli jeśli wpadnie nam tam jakiś kamień lub haczyk to możemy łatwo ją przebić. Co prawda nie zagraża to naszemu bezpieczeństwu bo nasze główne komory są dobrze chronione ale warto o tym pamiętać i sprawdzać to miejsce co jakiś czas aby było tam czysto. W tamtym sezonie jakimś cudem wpadł mi tam duży hak szczupakowy ale na szczęście leżał płasko i nic nie uszkodził. 🙂
Czy belly boat fltb-5 z decathlon jest dobrym wyborem i warto go kupić ?
Z Technicznego punktu widzenia biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny to jednoznacznie powiem, że tak.
Jeśli chcesz słuchać głosu logiki i wiesz, że potrzebujesz czegoś lekkiego i taniego aby to łatwo nosić a jednocześnie nie chcesz kisić się na półtora metrowym pontonie to to będzie dobry wybór. Jeśli chcesz poczuć nutkę przygody i odkryć leśne zbiorniki czy rzeczki, na których nie da się zwodować pontonu czy łodzi bo teren jest niedostępny lub brzegi bardzo strome to też będzie dobra decyzja. Jeśli chcesz obławiać swoje miejscówki bez puszczania wędki to również tak!
Więc pytanie co zrobić jeśli chcesz pływać po dużych jeziorach, dużych rzekach lub morzu ? To proste. Jeśli czujesz ten “ Vibe” sam stwierdzisz, że inaczej już nie chcesz łowić i tak jak ja będziesz go zabierał wszędzie. Łowienie z pływadełka to inny wymiar wędkarstwa i kontaktu z naturą. Hol metrowego szczupaka, który chce Cię utopić i ciągnie cię z łatwością po zbiorniku to niezapomniane przeżycie. Dla mnie to piękna sprawa i faktycznie nie zawsze będzie to rozsądne rozwiązanie lub najbardziej optymalne ale ten klimat musisz poczuć na własnej skórze! Jeśli chcesz poczuć coś czego dotąd nie czułeś to leć do sklepu po swoje pływadełko. Do zobaczenia nad wodą i cześć!